piątek, 4 kwietnia 2008

Łosoś w cytrynowo-koperkowym sosie

Gotowana ryba, jak sięgnąć pamięcią, zawsze przywoływała u mnie skojarzenie smaku mdłego. Dlatego niespecjalnie rwałam się do gotowania ryb. Był to błąd, który naprawiłam niedawno.
Łosoś do gotowania nadaje się idealnie. Zwarte, świeże mięso rzadko ma szansę się rozpaść, a smak – o dziwo – pozostaje. I wcale nie jest mdły. Całkiem łososiowy. Małżeństwo łososia z cytryną to chyba jeden z najlepszych związków kulinarnych, jakie znam.
Ten przepis idealnie nadaje się do listy tzw. obiadów w 15 minut.

Filet z łososia ugotować w osolonej wodzie. Odstawić pod przykryciem.
Sos : Opakowanie gęstego jogurtu (może być śmietana do sosów) przelać do rondla i podgrzać na małym ogniu. Dodać startą skórkę z cytryny i sok z niej wyciśnięty. Doprawić solą morską i świeżo zmielonym pieprzem. Można dodać 1 łyżkę oliwy. Do sosu wsypać posiekany koperek, wymieszać i jeszcze kilka minut podgrzewać. Rybę ułożyć na rukoli albo dowolnej sałacie skropionej oliwą i octem (np malinowym winegretem). Polać sosem.

niedziela, 30 marca 2008

Faszerowane cukinie




Właściwie to za cukinią nigdy nie przepadałam. Poza jednym wyjątkiem - faszerowaną. A moje uwielbienie dla tej formy sięgnęło szczytu, kiedy zjadłam ją w Syrii. Tam jednak do faszerowania używa się warzyw uchodzących w Polsce za miniaturki. Na marne ich jednak tu szukać...


Maleńkie cukinie i bakłażany syryjskie


4 średnie cukinie

ok 25 dkg mięsa wołowego

1 filiżanka ryżu

2 łyżki masła

koncentrat pomidorowy (latem świeże pomidory)

przyprawy : sól, pieprz, mięta suszona, mielona papryka, 7 przypraw



Z cukinii należy usunąć miąższ za pomocą specjalnego przyrządu do tego służącego. Jeśli go jednak brak, można próbować nożem, ale efekt nie będzie raczej zadowalający. Skórka pozostała po wyjęciu miąższu nie powinna być grubsza niż 2 mm.

Mielone mięso wołowe doprawić solą i pieprzem, orientalną mieszanką 7 przypraw, suszoną miętą, szczyptą zmielonej papryki. Następnie wymieszać z ryżem i dodać 2 łyżki masła. Ponownie wymieszać do gładkiej konsystencji (masło powinno się rozpuścić).

Przygotowany farsz nałożyć do cukinii, pozostawiając w każdej ok. 2 cm wolnego miejsca (w trakcie gotowania ryż i mięso napęcznieją).
Cukinie ułożyć ciasno w garnku i zalać wodą, która powinna przykryć je mniej więcej 1-2 cm. Posolić do smaku. Pod koniec gotowania na średnim ogniu, kiedy ryż napęcznieje (10-15 min), dodać 2 łyżki koncentratu pomidorowego. Po 5 minutach dodać wyciśnięty ząbek czosnku. Gotować jeszcze kilka minut.
Uwaga – jeśli nie wszystkie cukinie zostaną od razu zjedzone, nie zostawiajcie ich w garnku z sosem. Należy przełożyć je do osobnej miski, ponieważ nawet zimne cukinie wchłoną sos i przy późniejszym podgrzewaniu pękną.

środa, 26 marca 2008

Marynowane jajka przepiórcze


Świątecznych wspomnień ciąg dalszy. Szczególnie, że lodówka wciąż pełna, więc nawet nie myślę o gotowaniu.

Przepiórcze jajka kupiłam po raz pierwszy i całkiem spodobał mi się ten kulinarny eksperyment, choć zdejmowanie z nich skorupek kosztowało mnie chwilami sporo nerwów ;)


Przepis z Nowej Kuchni Polskiej (GW):


1.5 kg niedużych buraczków
1 szklanka octu winnego
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka soli
2 małe listki laurowe
5 goździków
24 jajeczka przepiórcze




Obierz buraki i pokrój je w grube plastry. Przełóż do rondla, zalej zimną wodą. Wody powinno być tyle, aby sięgała 1,5-2 cm ponad powierzchnię buraków. Zagotuj, częściowo przykryj i gotuj, aż buraki będą miękkie (około 40 minut). Buraczki wyjmij łyżką cedzakową (możesz wykorzystać je na barszcz lub ćwikłę), odmierz 2 szklanki wywaru, wlej do rondelka i zagotuj z octem, cukrem, solą, listkami laurowymi i goździkami. W czasie gotowania mieszaj, aby cukier się rozpuścił. Przygotowaną marynatę zdejmij z ognia, odstaw, aby całkowicie ostygła. W tym czasie zalej zimną wodą i ugotuj na twardo jajeczka przepiórcze (3 minuty). Podczas gotowania delikatnie mieszaj - to sprawi, że żółtka ułożą się dokładnie w środku jajek. Odcedź jajka, rondelek przykryj i delikatnie potrząśnij, aby lekko nadkruszyć skorupki. Następnie zalej jajeczka zimną wodą, odstaw na 15 minut, a potem obierz je ze skorupek i przełóż do szklanego słoja. Polej przygotowaną marynatą z buraków, przykryj, odstaw na24 godziny. Pamiętaj, aby nie marynować jajeczek dłużej, bo białka zrobią się gumowate, a marynata dojdzie do żółtek i zabarwi je.

Ja skróciłam czas marynowania do 12 godzin (1 nocy) i efekt był dla mnie całkowicie zadowalający. Jajeczka podawałam z żurawinowym sosem chrzanowym.

wtorek, 25 marca 2008

Święta, Święta i po Świętach


W tym roku przed Świętami spędziłam chyba więcej czasu w kuchni, niż na wszystkich okołoświątecznych czynnościach razem wziętych. Ale nie żałuję. Wyszło smacznie, choć, jak zwykle... za dużo! Najprzyjemniej pracowało się oczywiście przy słodkościach. A w tym roku, bardziej niż zwykle, przyłożyłam się do mazurków.



Przepis na kruchy spód pochodzi z książki starszej o parę lat ode mnie, kultowej "Dobrej kuchni" wydawnictwa "Watra" (1973). Ta zabytkowa książka ledwo trzyma się kupy, okładka dawno odpadła, kartki latają na wszystkie strony, poprzekładane przepisami wyrwanymi z równie wiekowych "Przyjaciółek". Chociaż kilka lat temu kupiłam Mamie wznowienie, nie otworzyła go chyba ani razu. Jedyną wartość ma tylko 35-letnia "staruszka".


MAZURKI

Ciasto na kruchy spód:
50 dag mąki
25 dag tłuszczu (masła)
7,5 dag cukru pudru
2 żółtka
10 dag gęstej śmietany
Ze wszystkich składników zagnieść ciasto, odstawić do lodówki do schłodzenia.

Masa kajmakowa:
Puszkę słodzonego mleka skondensowanego gotować 3-4 godzin. Ostudzić. Uwaga – nie otwierać gorącej puszki - grozi wybuchem! Do ostudzonej masy dodać sporą łyżkę masła. Utrzeć na gładko. Kajmak podzieliłam na dwie części, jedną zostawiłam w oryginalnym kolorze, do pozostałej dodałam 2 łyżki kakao.

Przepis na masę figową znalazłam w starym dodatku "Nowa kuchnia polska" do GW.

25 dag suszonych fig
25 dag cukru
1/2 szklanki wody
1/2 łyżeczki octu spirytusowego (6-proc.)
2 cytryny
5 dag skórki pomarańczowej
10 dag orzechów włoskich

Figi i cytryny obrane ze skórki zmiel w maszynce. Orzechy posiekaj, skórkę pokrój w kostkę. Z wody, cukru i octu ugotuj syrop "do nitki". Włóż do niego orzechy, zmielone figi z cytrynami i skórkę pomarańczową. Smaż chwilę, aż masa stanie się jednolita, a następnie ostudź ją i wyłóż na spód z kruchego ciasta. Ja lukru już nie robiłam ze względu na późną porę. Ale bez lukru jest równie efektowny. Robiłam go po raz pierwszy i raczej nie ostatni...


Jak widać, efekt końcowy zainteresował również Figę :)